Problem nienawiści do policji

Nienawiść do policji, oraz innych organów (nie)sprawiedliwości jest prawdopodobnie najbardziej powszechnym uczuciem o charakterze antysystemowym, pośród młodych ludzi (i nie tylko) w tym kraju. Jest to dość zrozumiałe, z przyczyn, które nie trudno odnajdziecie na tej stronie.

Jednakże lansowanie nienawiści do policji, nie jest żadnym rozwiązaniem, nawet w najmniejszym stopniu. Mało tego, może ona przynosić więcej szkód, niż korzyści, tym którzy są przez policję nękani i represjonowani – młodym ludziom z klas nieuprzywilejowanych.

Dlaczego? Każdy kto ma choć pobieżne rozeznanie w psychologii, wie, że nienawiść to uczucie, które doskonale łączy się ze strachem. Nienawiść jest zarówno odpowiedzią na strach – udawaniem, że się kogoś nie boimy, sposobem poradzenia sobie z lękiem, jak i czynnikiem, który może ten strach wzbudzać – nienawiść wyolbrzymia w naszych oczach przeciwnika.

To naprawdę oczywiste fakty, jednak w ogóle nie dostrzegane w jakichkolwiek środowiskach, mających problemy z policją – hip hopowych, kibicowskich, antysystemowych itp.

Dlaczego? Otóż nienawidzić jest po prostu łatwiej. Jest to prosta, prymitywna emocja, nie wymagająca najmniejszej nawet refleksji intelektualnej. Nie niesie żadnych konstruktywnych rozwiązań. Konstruktywne rozwiązania wcale nie muszą być ultra pacyfistyczne i hipisowskie, chodzi o zrobienie czegokolwiek, co wykracza poza marazm spod znaku sprejowania hwdp. Chodzi o pomoc wzajemną, solidarność, walkę o nasze prawa, uświadamianie ludzi. Mogą to być również działania bardziej radykalne, ale pamiętaj – nie pozwól by nienawiść przysłoniła Ci trzeźwość myślenia i osądu sytuacji. Tylko z tą wewnętrzną dyscypliną jesteś kozakiem.

Living Proof Wrocław

Do funkcjonariuszy

Jeżeli po przejrzeniu tej strony pomyślałeś „jebane pedały krytykują policję, nie wiedzą jak ciężka jest nasza praca, pewnie jakieś dzieci JP”, to daruj sobie dalszą lekturę. Oburzenie na jakiekolwiek słowa krytyki grupy do której się przynależy, jest domeną dzieci, oraz fanatyków religijnych.

Wierzymy jednak, że jesteś na nieco wyższym poziomie. Jeżeli w archiwizowanych przez nas doniesieniach, dostrzegasz dość palący, istotny problem, to jesteś na dobrej drodze. Drodze ku samodzielnemu myśleniu, szczerości ze sobą i zrzucenia z siebie jarzma Mentalnego Niewolnictwa. Nie będzie to łatwa droga. Będzie oznaczała ona albo zrzucenie z siebie munduru, albo niezrozumienie i spięcia z ludźmi w pracy.

W istocie nie znamy niuansów pracy w policji, ale j
edna rzecz jest dla nas pewna. Choć nie jest to łatwe, pracując w skrajnie hierarchicznej strukturze, można próbować pozostać człowiekiem intelektualnie niezależnym. Nie łykać bezkrytycznie światopoglądu przełożonych czy kolegów z pracy, nie folgować sobie z nagromadzoną agresją przy wykonywanych czynnościach, nie dać się wkręcić w mentalność oblężonego – my kontra oni.

Dla wielu praca w policji jest ekonomiczną koniecznością, więc pamiętaj – to my, podatnicy, opłacamy wasze pensje. To wy jesteście dla nas (teoretycznie), nie odwrotnie.